"Wklęsły" w reż. Ewy Obrębowskiej-Piaseckiej w Scenie Roboczej w Poznaniu. Pisze Marta Kaźmierska w Gazecie Wyborczej - Poznań.
Usłyszałam niedawno, że nie da się robić sztuki bez pieniędzy (w domyśle - dużych). Otóż, drodzy państwo, da się. Nawet ze sznurka, kawałka dywanu i drabiny. Trzeba tylko wiedzieć, co się chce powiedzieć. Ten spektakl by pewnie nie powstał (mylę się?), gdyby reżyserka, Ewa Obrębowska-Piasecka, nie była przez lata teatralną recenzentką. Pracując nad "Wklęsłym" - jak zdradziła w jednej z rozmów - doszła do wniosku, że recenzowanie i reżyserowanie są do siebie bliźniaczo podobne. Chodzi o to, by przekazać komuś jakąś myśl. Różnica polega jedynie na tym, że będąc twórcą przedstawienia, trzeba je zobaczyć przed premierą. Aktorom na scenie jest bardzo dobrze razem Pierwsze pokazy "Wklęsłego" odbyły się w piątek i w sobotę w Scenie Roboczej. Do premiery doprowadziło parę szczęśliwych zbiegów okoliczności. Pierwszy: Ewa Obrębowska-Piasecka zobaczyła przed laty spektakl "Wypukły" Teatru Wierzbak. I w tamtej mądrej historii o t