EN

23.03.1998 Wersja do druku

Trzej przyjaciele na białym tle

Ta sztuka pt. "Sztuka" zaczyna się niemrawo, jakoś leniwie nawet. Trochę tak, jakby autorka Yasmina Reza chciała zaoszczędzić trochę emocji na później. Na wstępie próbuje nas rozbawić (z powodzeniem) banalną rozmową i banalnym, jak się na początku wydaje, konfliktem wynikającym z różnego stosunku do sztuki. W tym wypadku białego monochromatycznego obrazu. To rodzaj psychodramy, dla samotnych w ogóle czy poszukujących przyjaznej duszy zamkniętych w sobie "mruków". Dla innych może być świetnie napisanym teatralnym felietonem o męskiej przyjaźni. Co może jeszcze ważniejsze -świetnie zagranym! Inżyniera Marca gra Krzysztof Dracz, lekarza Serge'a - Miłogost Reczek, a pracownika branży papierniczej - Henryk Niebudek. Żadna z tych postaci nie jest jednobarwna, ale też nie tak skomplikowana, byśmy nie mogli się z nią utożsamiać. W tym pewnie tkwi największa siła sztuki "Sztuka". Swoje się odśmialiśmy, a w zależności od życiowych doświadcze�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wrocławska Robotnicza, nr 69

Autor:

Krzysztof Kucharski

Data:

23.03.1998

Realizacje repertuarowe