Teatr "Wybrzeże" wystawił Jezioro Bodeńskie Dygata. Jest to już trzecie wcielenie tego samego dzieła. Pierwsze - powieść - pojawiło się zaraz po wojnie. W roku ubiegłym Dygat napisał scenariusz telewizyjny, zrealizowany przez Stanisława Wohla. Oba dzieła, każde w swoim rodzaju "epickie", były interesujące. Czy można stworzyć jeszcze trzeci kształt - dramatyczny? Teoretycznie - tak. Dygat spróbował dowieść tego praktycznie, bez większego jednak sukcesu. Jest on wprawdzie człowiekiem teatru, ale widocznie zabrakło mu dystansu do własnego dzieła. Wydaje się jednak, że nie tylko on sam tu zawinił. Sporą część musi wziąć na siebie teatr. Reżyser - Teresa Żukowska - potraktowała Jezioro jednopłaszczyznowo. Zaczyna się - podobnie jak w telewizji - od odczytu bohatera. Ten odczyt, jest klamrą, spinającą spektakl telewizyjny. Teatralny również. Ale podczas gdy w telewizji metodą zbliżeń i ujęć całościowych inscenizator przechodził swobodnie
Tytuł oryginalny
Trzecie wcielenie Jeziora Bodeńskiego na scenie Teatru Wybrzeże
Źródło:
Materiał nadesłany
Teatr Nr 20