- Przez całe życie miałem niezwykłe szczęście do ludzi, których Bóg, los, na mojej drodze postawił - powiedział kompozytor Stanisław Radwan podczas listopadowego spotkania "Kod Mistrzów" w Teatrze Groteska.
Zapytany przez prowadzącą spotkanie Dorotę Segdę o swoich życiowych nauczycieli, Radwan wspomniał o Włoszce imieniem Giuseppina, która w Makowie Podhalańskim uczyła go grać na fortepianie. Wymienił też Franciszka Skołyszewskiego - nauczyciela ze szkoły muzycznej. Podkreślił jego perfekcjonizm w pracy oraz wszechstronne wykształcenie. - Uczył nas z nieprawdopodobną konsekwencją. Rozwijał każdy szczegół, dając rozszerzenie na inne sztuki, a wszystko było podbudowane matematyką - zaznaczył Radwan. Gość wieczoru wspomniał też o zdolności, której uczyli go jego mistrzowie - "myśleniu rakiem". W muzyce polega ona na identycznym brzmieniu tematu wykonywanego z lewej do prawej strony i z prawej do lewej. Jej istotą, jak podkreślił Stanisław Radwan, jest odbiór sensu i doskonałe zrozumienie intencji. Wśród swoich innych mistrzów kompozytor wymienił jeszcze m.in. Konrada Swinarskiego, Jerzego Jarockiego, Zygmunta Hübnera, Andrzeja Wajdę oraz Krzy