EN

3.08.1980 Wersja do druku

"Trzeba być w porządku także z własnym sumieniem..."

Wiele się ostatnio dyskutuje o nowym, specyficznym nurcie polskiego kina zwanym kinem moralnego niepokoju. Sporo zastrzeżeń budzi zarówno sposób prezentacji współczesnej rzeczywistości, jak i trafność stawianych diagnoz. Ambicja i publicystyczny zapał młodych reżyserów przesłaniają bowiem nierzadko gruntowną analizę zjawisk, z powierzchownej obserwacji których próbuje się budować pewne uogólnienia, mające walor socjologicznej syntezy. Określenie "kino moralnego niepokoju" wywołuje również wiele wątpliwości; to raczej hasło wywoławcze, sztandar młodego pokolenia filmowców polskich, pretendujących do kina moralistów, niż rzeczywisty wyróżnik nowych stylistycznie i myślowo zjawisk w kinie polskim. Tego typu manifestacje należy przyjąć jako zrozumiały przejaw pokoleniowego buntu. Próbę opisu dzisiejszej rzeczywistości, szczególnie wnikliwie analizującą mechanizmy zachowań jednostkowych podejmuje również współczesne kino i dramaturgia

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr nr 16

Autor:

Andrzej Multanowski

Data:

03.08.1980

Realizacje repertuarowe