Koncert kolęd prezentowany przez dwa wieczory minionego weekendu to pierwsze, zakrojone na tak potężną skalę tego typu przedsięwzięcie na wielkiej scenie Opery Nova w Bydgoszczy - pisze Anita Nowak.
Na tle klimatycznej multimedialnej wizji zimowego pejzażu bydgoskiej Wenecji ze zdjęcia Marka Chełminiaka, ubrany w białe peleryny i takież puchate toczki chór, środek sceny zajmowała orkiestra grająca pod dyrekcją Bohdana Jarmołowicza, autora nowych ciekawych aranżacji starych kolęd i piosenek bożonarodzeniowych. Na proscenium występowali soliści. Warstwę muzyczną zainaugurował unosząc ducha widowni ku niebiańskim sferom porywającym brzmieniem swego saksofonu wybitny muzyk i kompozytor Henryk Miśkiewicz, legenda polskiego jazzu, jedyny laureat aż trzech Fryderyków. Historię narodzin Jezusa i okoliczności z tym wydarzeniem związanych oraz ich reminiscencji opowiadało troje wokalistów. Wokalnie otwarcia pierwszej części wieczoru dokonała znakomita solistka Opery Nova, doskonale znana ze wspaniałych kreacji także na wielu innych scenach operowych Polski i Europy, Jolanta Wagner, przepiękną kolędą "Lulajże Jezuniu" zaśpiewaną dźwięcznym gł�