EN

15.02.1962 Wersja do druku

Tryptyk w operze

Wbrew przewidywaniom pesymistów, w Operze Warszawskiej odbyła się druga z serii premier zaplanowanych kilka miesięcy temu; odbyła się w zapowiedziamym terminie. Gdy dzisiaj, przeglądając repertuar na luty, czytamy, że w środę 28 Bohdan Wodiczko wystawi nową operę, arcypiękną "Ifigenię w Taurydzie" Glucka - nabieramy pewności, że potrafi on przełamać wszelkie przeszkody, by danego słowa dotrzymać. Przyzwyczajeni do lekkomyślnego traktowania spraw programowo-terminowych, przestaliśmy niemal wierzyć, że muzycy także potrafią precyzyjnie realizować długofalowe plany. Dotychczasowa działalność B. Wodiczki na stanowisku dyrektora Opery zdołała już podkopać niejeden korzeń naszych smutnych nawyków, w chwili obecnej zadaje kłam wielu "proroctwom" (rzekome pustki na "Królu Edypie"), zaś przyszłość... na razie budzi zaufanie. Poczekajmy więc, pozwólmy Operze i jej kierownikowi osiągnąć rozmach i pełnię sprawności (artystycznej i technicznej);

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Tryptyk w operze

Źródło:

Materiał własny

"Przegląd Kulturalny" nr 7

Autor:

Jan Weber

Data:

15.02.1962