OCZEKIWALIŚMY premiery, jaką Teatr "Ateneum" szykował na okazję swego 50-lecia, lecz jednocześnie zapowiadany "Tryptyk listopadowy" budził wątpliwości: jak to - w jednym spektaklu trzy utwory Wyspiańskiego? Czy możliwe jest połączenie widowiskowej i wieloznacznej "Nocy listopadowej", w której realizm nieomal reportażowego zapisu wydarzeń historycznych przeplata się w poetyckiej metaforze z symboliką mitologii greckiej, ze statycznym inscenizacyjnie dyskursem politycznym "Lelewela"? A przecież autor koncepcji i twórca widowiska - Janusz Warmiński zapowiedział, że wykorzysta również sceny z "Warszawianki" - dramatu o zupełnie różnej stylistyce i inaczej wyrażającego obraz i sens historii - poprzez tragedie i ambicje jednostkowe. I choć utwory te łączy jedno - temat powstania listopadowego, to jakże wyraźnie rejestrują one zmiany w ocenie i interpretacji historii przez poetę. "Warszawianka" pisana w latach 1893-1898 i w parę miesięcy po jej ukończe
Tytuł oryginalny
Tryptyk w "Ateneum"
Źródło:
Materiał nadesłany
Trybuna Ludu nr 33