SEZON dobrej literatury dramatycznej na warszawskich scenach trwa. Należy do niej "Tryptyk listopadowy" Wyspiańskiego w "Ateneum", obejmujący obszerne fragmenty "Nocy listopadowej", "Warszawianki" i "Lelewela". Pokazanie w ciągu jednego wieczoru teatralnego, trwającego niewiele ponad 3 godziny aż trzech utworów dramatycznych - co prawda w dużej kondensacji - było przedsięwzięciem równie śmiałym co ryzykownym. Wszystkie trzy sztuki zajmują się wprawdzie Powstaniem Listopadowym, jego trzema różnymi etapami, nie tylko jednak pisane są w różnych poetykach, ale też różna jest ich wartość artystyczna i nośność ideowa. Tworzył Wyspiański ten swój "tryptyk listopadowy" przez jedenaście lat: pięć lat pisał "Warszawiankę", rok pracował nad "Lelewelem" i cztery lata nad "Nocą listopadowa" (1893-1984), uważana za najwyższe osiągnięcie artystyczne wspomnianego tryptyku. Powstawał więc on w odwrotnym porządku chronologicznym: "Warszawianka" jest artyst
Tytuł oryginalny
Tryptyk listopadowy
Źródło:
Materiał nadesłany
Słowo Powszechne nr 24