- Nagroda jako taka jest czymś na tyle perwersyjnym, że trudno mi jednoznacznie określić swoje uczucia. Oczywiście bardzo się cieszę, ale zostałem także zmobilizowany do dalszego działania. Zgodnie z tradycją uroczystości będę zobowiązany zaprezentować fragment najnowszego przedstawienia, którego premiera planowana jest na koniec czerwca w Teatrze Dramatycznym w Warszawie - mówi KRYSTIAN LUPA, laureat Europejskiej Nagrody Teatralnej.
Wybitny reżyser i scenograf. Trudno przecenić rolę, jaką odegrał - bezpośrednio i przez swoich uczniów - w kształtowaniu krajobrazu współczesnego polskiego teatru. Gdyby miał wyjechać na przymusowe wakacje, zabrałby "Kunst der Fuge" Bacha. W różnych wykonaniach, by móc smakować różnice i niuanse. Na początku kwietnia odbierze Pan we Wrocławiu prestiżową nagrodę o międzynarodowym zasięgu - Premio Europa per ii Teatr. - Nagroda jako taka jest czymś na tyle perwersyjnym, że trudno mi jednoznacznie określić swoje uczucia. Oczywiście bardzo się cieszę, ale zostałem także zmobilizowany do dalszego działania. Zgodnie z tradycją uroczystości będę zobowiązany zaprezentować fragment najnowszego przedstawienia, którego premiera planowana jest na koniec czerwca w Teatrze Dramatycznym w Warszawie. O czym opowiada Pan w najnowszym spektaklu? - O fenomenie osobowości, o ludzkich marzeniach, szaleństwie i samookłamywaniu. Posłużę się hist