Po naszych scenach przechadzają się Jarosław Kaczyński, ksiądz Jankowski, generał Jaruzelski, biskup Paetz, wykształciuchy, kombatanci drugiej wojny światowej i Solidarności. Burleska polityczna miesza się z horrorem i motywami klasyki narodowej. Czy coś z tego wynika? - pyta Aneta Kyzioł w Polityce.
Dramatopisarz i dramaturg Paweł Demirski, chcąc zareklamować swoją najnowszą sztukę "Był sobie Polak, Polak, Polak i Diabeł, czyli w heroicznych walkach narodu polskiego wszystkie sztachety zostały zużyte", którą wyreżyerowała Monika Strzępka, zrobił listę tego wszystkiego, czego należy się spodziewać, wybierając się do wałbrzyskiego teatru: "Aluzji politycznych, raczej współczesnych, postaci, które kogoś wyraźnie przypominają, nawiązań do historii, zwłaszcza nowszej, nawiązań do wydarzeń aktualnych, cokolwiek kontrowersyjnych, języka ulicy, z wulgaryzmami włącznie". Jeśli do tej wyliczanki dorzucimy wzorowane na Monty Pythonie i "South Parku", nie oszczędzające żadnych świętości, anarchistyczne poczucie humoru, efekty zaczerpnięte z amerykańskich horrorów klasy C oraz aktorski dystans do granych postaci, dostaniemy dość dokładny portret większości ostatnich premier młodego teatru. "Zarzuca się młodym, że robią teatr polityczny,