"Dobry teatr jest jak udany seans spirytystyczny, a dobra postać jest niczym fascynujący, prawdziwy duch", cytuje Michała Walczaka program teatralny z Ulm. "Polowanie na łosia" ogladał i opisał Christoph Leibold w Theater der Zeit.
Tak powinien być widziany Jarosław Past: mężczyzna o (tym) dużo mówiącym nazwisku, zjawia się niczym duch przeszłości w dniu zaręczyn Elizy i Konrada. Jest byłym kochankiem Elizy i całkiem przypadkowo stoi pod drzwiami mieszkania młodej pary. Wcześniej Eliza sama wysłała do niego sms-a, najwyraźniej nie jest pewna swojej miłości do Konrada. Duch, którego przywołuje już jej jednak nie opuści. Gdy Past jest natrętny (Volkram Zschiesche gra go jak pokazowego żigolaka z wąskim wąsikiem nad wyniośle ściągniętymi wargami), atakuje go i morduje świecznikiem. Pozornie nieżywy Past budzi się jednak wciąż do nowego życia, charczy, jąka się, to znów zachowuje się, jak gdyby nic się nie stało. Czy Past jest realną postacią, czy mamy do czynienia z urojeniami bojącej się związku Elizy, autor pozostawia bez odpowiedzi. Michał Walczak (rok urodzenia 1979) zalicza się obecnie do najbardziej znaczących dramatopisarzy w swojej ojczyźnie. Sztuki auto