"Zabójstwo przy Rue Morgue" w reż. Macieja Masztalskiego w Teatrze Ad Spectatores we Wrocławiu. Pisze Marta Wróbel w Polsce Gazecie Wrocławskiej.
W najnowszym spektaklu teatru Ad Spectatores Maciej Masztalski wziął na warsztat nowelę Edgara Allana Poego "Zabójstwo przy Rue Morgue". A właściwie dość luźno zainspirował się tekstem mistrza mrocznych opowieści z Bostonu. Historia opowiedziana w przedstawieniu Spectatorsów, które ma zresztą ten sam tytuł co dzieło Poego, mogłaby jednak równie dobrze wyjść spod pióra Masztalskiego. Bo wrocławski teatr przyzwyczaił publiczność do czarnego humoru z intrygą lub kryminałem w tle. A jeśli kryminałem, to zwykle takim, w którym trup ściele się (zwykle we Wrocławiu) gęsto. Tym razem miejsce Wrocławia zajął Paryż i ulica Rue Morgue. Próżno szukać jej jednak na mapie, bo została wymyślona przez Poego na potrzeby noweli. Rzecz dzieje się w połowie ubiegłego stulecia. W jednym z mieszkań zdarzyły się rzeczy straszne: zamordowano dwie kobiety - matkę i córkę. Ciało jednej ofiary znaleziono przed kamienicą, drugiej w... kominie. Nie wiadomo, j