EN

17.02.2009 Wersja do druku

Trumienny portret papieża

"Łup" w reż. Iwo Vedrala w Teatrze Wybrzeże w Gdańsku. Pisze Jarosław Zalesiński w Polsce Dzienniku Bałtyckim.

Więc jednak to prawda: kryzys dotknął i teatr Wybrzeże - pomyślałem, ujrzawszy, co też scenograf Tomasz Brzeziński wybudował na sopockiej kameralnej scenie teatru jako dekorację do polskiej prapremiery "Łupu" Joe Ortona. Zamiast normalnej, pudełkowej konstrukcji Brzeziński machnął tylko po lewej i po prawej stronie prostą boazeryjkę, podpartą stemplami, pozawieszał sztuczne paprotki w doniczkach - i to by było na tyle. Klimat jak w salce pożegnań w cmentarnej kaplicy w budowie, podkreślony trumną ze zwłokami, ustawioną między sceną a widzami. A po drugiej stronie, w głębi, widoczne wszystkie wnętrzności teatralnego zaplecza i fotele jak u fryzjera, w których rozsiadają się aktorzy w przerwach między występami. Spowodowane kryzysem oszczędności? Chyba nie, skoro pod koniec sztuki inspektor Truscott (Mirosław Baka) specjalnie podkreśla, że przyszło mu grać nie w czterech, tylko w trzech... dwóch ścianach. Reżyser Iwo Vedral wiedział, co

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Trumienny portret papieża

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Dziennik Bałtycki nr 40

Autor:

Jarosław Zalesiński

Data:

17.02.2009

Realizacje repertuarowe