EN

7.10.2006 Wersja do druku

Trudny sprawdzian z Szymanowskiego

"Szymanowski i taniec" w choreogr. Ewy Wycichowskiej, Jacka Przybyłowicza i Emila Wesołowskiego w Teatrze Wielkim-Operze Narodowej w Warszawie. Pisze Jacek Marczyński w Rzeczpospolitej.

Ta premiera pokazuje talenty, ale także obnaża niedostatki warszawskiego zespołu i polskiej choreografii. Wieczór baletów z muzyką Karola Szymanowskiego zaplanowała poprzednia dyrekcja Opery Narodowej. Miał być wstępem do atrakcji najbliższych miesięcy. Gdy po zmianach personalnych w teatrze wypadły one z harmonogramu, spektakl "Szymanowski i taniec" stał się głównym wydarzeniem sezonu. I może dobrze, bo w centrum zainteresowania znalazł się balet, sztuka lekceważona przez ostatnich szefów teatru. Muzykę Szymanowskiego trudno jednak opisać ruchem. Jego balet "Harnasie" od czasów prapremiery w 1935 r. wciąż czeka na artystę, który nada mu porywający kształt. Emil Wesołowski odświeżył swoje pomysły inscenizacji sprzed dziewięciu lat, silniej zaznaczył folklorystyczny charakter "Harnasi", ale jego choreografia nie ma góralskiego ognia ani siły uczuć. Prostota miłosnych duetów przemieniła się w banalność, scenom zespołowym brakuje plasty

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Trudny sprawdzian z Szymanowskiego

Źródło:

Materiał nadesłany

Rzeczpospolita nr 235

Autor:

Jacek Marczyński

Data:

07.10.2006