Opolski zespół zakończy sezon artystyczny na scenie warszawskiego Teatru Małego, gdzie pokaże "Ifigenię w Aulidzie" wg Eurypidesa. Bartosz Zaczykiewicz, dyrektor "Kochanowskiego", ocenia jednak mijający sezon jako bardzo trudny. Nie udało się zrealizować wszystkich planów repertuarowych - pisze Iwona Kłopocka w Nowej Trybunie Opolskiej.
Opolski zespół zakończy sezon artystyczny na scenie warszawskiego Teatru Małego, gdzie pokaże "Ifigenię w Aulidzie" [na zdjęciu] wg Eurypidesa. To fascynujące przedstawienie w reżyserii Pawła Passiniego jest kolejnym powodem do dumy dla opolskich artystów. Zostało nagrodzone Złotą Maską i uznane za spektakl roku. Dyrektor Zaczykiewicz zapowiada, że teatr będzie się nim jeszcze chwalić w Polsce w następnym sezonie. Równie udane były "Trzy siostry" Czechowa w reżyserii Andrzeja Bubienia, łączące tradycyjne odczytanie tekstu z bardzo nowoczesną, nawiązującą do europejskich trendów, inscenizacją. Nie zawiódł opolan także reżyserujący u nas po raz trzeci Tomasz Hynek, który doszukał się nowych znaczeń w słynnym "Czekając na Godota". Przestawienie grane jako "god.com" jeszcze długo cieszyć się będzie dużą popularnością. Godny odnotowania jest też kolejny spektakl muzyczny Grażyny Rogowskiej "Sztika". Bartosz Zaczykiewicz, dyrektor