"Król Edyp" w reż. Grzegorza Kempinsky'ego w Teatrze Śląskim w Katowicach. Pisze Aleksandra Czapla w Gazecie Wyborczej - Katowice.
Po klęsce "Lizystraty" intrygujący "Król Edyp" na scenie Teatru Śląskiego. Gorzka dawka współczesności w inscenizacji Henryka Baranowskiego i reżyserii Grzegorza Kempinsky'ego. Tragedia Edypa rozegra się tu i teraz, najdalej jutro. W tym mieście, gdzieś między Jagiellońską a Warszawską. Henryk Baranowski i Grzegorz Kempinsky dręczą zarazą Katowice od pierwszych chwil przedstawienia. Po foyer teatru snują się brudni, kaszlący bezdomni, z ich lęków i niezadowolenia zrodzi się głos antycznego chóru, błagalna modlitwa. Edyp - pan i władca małego skrawka świata, polityk z pierwszych stron gazet - królewski pałac zamienił na podmiejską rezydencję, przemawia w Urzędzie Marszałkowskim, jada biznesowy lunch w ekskluzywnych restauracjach Katowic, w pracy nie obywa się bez luksusowego samochodu z szoferem, laptopa i telefonu komórkowego. Jeśli dodać do tego przywileje władzy, kobiecą namiętność, tajemnicę, zdradę, morderstwo i korupcję -