EN

1.05.1986 Wersja do druku

TRUDNE SŁOWO NA LITERĘ "F"

Już prawie nikt nie wie, co to Teatr Telewizji? Jak ważna i poważna była to instytucja naszego życia kulturalnego. Dziś jedynie zmurszały krytyk pisze w uczonym eseju "teatr Hanuszkiewicza" albo "teatr Antczaka", a dla większości czytających będą to, niestety, puste słowa. Krytyk rzetelny wspomni jeszcze inne, zapomniane obecnie nazwiska: Szpakowicza, Skowrońskiego, może także Wajdy, może nawet Munka... O takim nieznanym Teatrze Telewizji rozmyślałem sobie, oglądając inscenizację "Ferdydurke" Witolda Gombrowicza przygotowaną przez krakowski OTV. Właściwie oglądałem ten spektakl nie dla przyjemności, a "przez rozum". Tak się składa, że nie trzeba mnie przekonywać, iż Gombrowicz wielkim polskim pisarzem był i jest, za to nie mam przekonania do działalności twórczej p. Macieja Wojtyszki, którego uważam za intelektualnego nudziarza, który dla dzieci robi spektakle nazbyt dorosłe, a znowu dla dorosłych - odwrotnie. Tak czy owak", nie zachwyca mnie

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

TRUDNE SŁOWO NA LITERĘ "F"

Źródło:

Materiał nadesłany

"Szpilki" nr 18

Autor:

ATLAS

Data:

01.05.1986

Realizacje repertuarowe