"Trop: Dance as Art" Movements Factory w chor. Iwony Pasińskiej na Festiwalu madeinpoznan.noc w Poznaniu. Pisze Stefan Drajewski w Polsce Głosie Wielkopolskim.
Kilka miesięcy temu Iwona Pasińska na Międzynarodowych Igrzyskach Delfickich w Jeju (Korea Południowa) oraz na Międzynarodowym Konkursie Sztuki Choreograficznej im. Sergiusza Diagilewa w Łodzi prezentowała kilkuminutowy monodram "Tropy". W poniedziałek zobaczyliśmy rozszerzoną, premierową wersję tego spektaklu, który autorka opatrzyła nowym tytułem: "Trop: Dance as Art". Pasińska do udziału w spektaklu zaprosiła tancerzy posługujących się na co dzień różnymi technikami tańca. I - co ważne - zaprosiła artystów w swoim rodzaju wybitnych. Ale samo zaproszenie to zaledwie pierwszy krok. Jeśli "Trop: Dance as Art" jest procesem, to za kolejnych kilka miesięcy możemy spodziewać się czegoś na kształt spektaklu. Może wtedy zobaczymy też ów mityczny agon, o którym piszą w swoim manifeście twórcy. Niewątpliwą siłą "Trop: Dance as Art" jest muzyka Pawła Szymańskiego. Wyobrażam sobie, jak może inspirować, jakie budzić emocje, uruchamiać skoj