EN

9.03.2012 Wersja do druku

Trójpolówka jest dobra dla umysłu

- Trzeba myśleć całościowo o budowaniu repertuaru teatru, o tym, kim jest widz, co chce zobaczyć, co warto mu dziś, w tym konkretnym miejscu pokazać. Co z klasyki jest dziś zrozumiałe i poruszające? Jaka dramaturgia współczesna może nas w Tarnowie zaciekawić, brytyjska, niemiecka, rosyjska, amerykańska? - rozmowa z ANNĄ WAKULIK, nowym sekretarzem literackim Teatru im. Solskiego.

Jerzy Reuter: Od kilku dni jest Pani sekretarzem literackim w naszym "Solskim". Na czym ma polegać Pani praca w profesjonalnym teatrze? Anna Wakulik: Przede wszystkim na "robieniu w literach" - na czytaniu sztuk, wyszukiwaniu ciekawych tekstów, pomocy przy bieżących realizacjach. Na rozmowach z Eweliną Pietrowiak o tym, co nowego piszą nasi dramatopisarze, co ostatnio popełniły światowe sławy dramaturgii. Na oglądaniu tego, co się w Polsce wystawia, na obserwacji, czego się nie wystawia, a co jest tego warte. Trzeba pamiętać, że jesteśmy w miejscu budowanym przez Ewelinę właściwie od podstaw pod względem artystycznym - zmienił się zespół aktorski, zmieniła się przestrzeń teatru. Na pewno zmieni się też repertuar. Zapewne będę zajmować się rzeczami o dużej skali różnorodności. Czy czytanie i selekcjonowanie uznanych dzieł dramatycznych wymaga dodatkowej opieki merytorycznej? - Trzeba pamiętać, że poza uznanymi są też nieuznane i one rów

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Trójpolówka jest dobra dla umysłu

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Gazeta Krakowska nr 58

Autor:

Jerzy Reuter

Data:

09.03.2012