Skandalicznie długo trwa w tym roku rozstrzygnie grantów ministerstwa kultury i dziedzictwa narodowego na 2018. Chociaż za chwilę majówka, w kilkunastu programach wciąż nie ma rozstrzygnięć, co paraliżuje działania instytucji kultury w całym kraju. Szczególnie w trudnej sytuacji są te, dla których środki z ministerstwa to duża część budżetów. W rozstrzygniętych jak dotąd programach Trójmiasto znów nie dostało zbyt wiele.
Skutki kompromitujących MKiDN opóźnień widać już teraz - organizatorzy spodziewając się trudności z ministerialnymi środkami wiele imprez przenieśli na maj, czerwiec lub terminy jesienne. Wygląda na to, że tylko ci ostatni nie odczują poślizgu, który z roku na rok będzie prawdopodobnie jeszcze większy niż w ubiegłym roku. - Spodziewając się problemów z rozstrzygnięciem wniosków, przenieśmy ciężar naszej imprezy na okres jesienny, w tegorocznym wniosku uwzględniając jesień 2018 i wiosnę 2019, czyli niejako zamieniając imprezę odbywającą się dotąd w jednym roku na imprezę dwuletnią - przyznaje anonimowo dyrektor jednej z trójmiejskich imprez. Ci, którzy przenosząc wydarzenie nieznacznie później spodziewali się otrzymać środki na imprezy majowe, mają kłopot. - Jednym z powodów przeniesienia naszego festiwalu na termin późniejszy była kwestia niemrawego rozstrzygania programów ministra. Środków w I naborze nie dostaliśmy, z