EN

12.10.2010 Wersja do druku

Trójkąt miłosny mocno po czterdziestce

"Walentynki" w reż. Marii Kwiecień w Teatrze im. W. Bogusławskiego w Kaliszu. Pisze Robert Kordes w Życiu Kalisza.

Pierwszym nowym tytułem sezonu 2010/ 2011 w Teatrze im. W. Bogusławskiego w Kaliszu są "Walentynki" Iwana Wyrypajewa w reżyserii Marii Kwiecień. Premiera tego spektaklu odbyła się w minioną sobotę Trójkąt miłosny kojarzy się zwykle z rywalizacją, grą o partnera lub partnerkę, czasem walką, nieraz nawet krwawą, jak w melodramatach. To wszystko w sztuce Wyrypajewa jest, ale jest też coś, co burzy ten schemat. Rywalizacja zakłada możliwość zwycięstwa jednej ze stron. Tu nie zwycięży nikt, bo dwie kobiety rywalizują o względy mężczyzny, który od dawna już nie żyje. A raczej -raz żyje, to znowu nie żyje, bo akcja często ustępuje miejsca retrospekcji, tak że widz w końcu traci orientację, co jest teraźniejszością, a co tylko wspomnieniem i wzajemnym obwinianiem się o rzeczywiste lub urojone błędy i nadużycia popełnione w przeszłości. Interesująca byłaby analiza mechanizmu przenikania się czasów w tej sztuce, ale to wymagałoby zatrzy

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Trójkąt miłosny mocno po czterdziestce

Źródło:

Materiał nadesłany

Życie Kalisza nr 40/06-10-10

Autor:

Robert Kordes

Data:

12.10.2010

Realizacje repertuarowe