EN

25.02.2006 Wersja do druku

Triumf wizjonerskiego teatru

"Hagith. Ester" w reż. Michała Znanieckiego w Operze Wrocławskiej. Pisze Adam Domagała w Gazecie Wyborczej - Wrocław.

Ascetyczna "Ester" Praszczałka i nadekspresyjna "Hagith" [na zdjęciu] Szymanowskiego: operowy wieczór w ramach festiwalu Musica Polonica Nova był triumfem wizjonerskiego teatru, dla którego muzyka jest tylko pretekstem. Opisane w "Księdze Estery" wybawienie narodu żydowskiego od prześladowcy Hamana, zaufanego doradcy perskiego króla Achaszwerosza, Żydzi świętują od ponad dwóch tysięcy lat. Radosne Purim to czas zabawy - także zabawy w teatr. Zabawy, z której nie można zrezygnować nawet w najgorszy czas. "Ester" Tomasza Praszczałka w inscenizacji Tomasza Znanieckiego na tym właśnie prostym założeniu jest oparta. Z bydlęcego wagonu, na tle spalonych murów - komunikat aż nadto jednoznaczny i wymowny - wysiada gromadka Żydów. Ofiary Holokaustu szykują przedstawienie. Przebierają się w to, co mają pod ręką: berłem jest miotła, kapeluszem stary garnek, suknią kolorowy łachman. Teatralna, karnawałowa, groteskowo przerysowana opowieść ma im dać poc

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Wrocław nr 48

Autor:

Adam Domagała

Data:

25.02.2006

Realizacje repertuarowe