"La Bohéme/Cyganeria" Giacomo Pucciniego w reż. Karen Stone w Operze Bałtyckiej w Gdańsku. Pisze Piotr Sobierski w Teatrze.
Karen Stone przeniosła "Cyganerię" Pucciniego w lata 40. XX wieku, czym nieco przybliża akcje współczesnym widzom. Miejska tkanka, z całym swoim kolorytem, nie ma tu jednak większego znaczenia. Bohaterami opery targają emocje, które bez względu na epokę są równie bolesne. Biedni artyści, niełatwa miłość i nagła śmierć. Prawdziwy egzamin życia, który zdać w młodym wieku jest niezwykle trudno. Reżyserka stworzyła spektakl dopracowany niemal do perfekcji. I pomimo, że ramy tej realizacji nakreślone zostały w Theater Magdeburg, gdzie odbyła się premiera, to całość została pomyślnie przepracowana z gdańskim zespołem. Stone poprowadziła uzdolnionych i młodych solistów jak wytrawnych aktorów dramatycznych, nie zapominając o chórze, który obdzieliła małymi zadaniami aktorskimi. Agnieszka Adamczak-Hutek w roli Mimi i Pavlo Tolstoy jako Rudolfo to iście filmowy duet, porywa wokalnymi popisami, ale też dramatyczną konstrukcją swoich kreacji. K