Bydgoski Teatr Polski dalej drąży problemy współczesności. Tym razem oczyma współczesnego dramaturga szwedzkiego Larsa Norena zajrzymy pod pewien rodzinny stół. Być może przekonamy się, czy rodzina to swoisty gang opiekuńczy. W TP odbywają się próby do sobotniej premiery sztuki "Jesień i zima" Norena w przekładzie Haliny Thylwe. Reżyseruje Danuta {#os#6956}Jagła{/#}, rodowita bydgoszczanka, współpracująca z teatrami z całej Polski. Dramat Norena opowiada boleśnie o statecznej, zdawałoby się, rodzinie. Matka, ojciec, dwie dorosłe córki. Jak miliony innych rodzin jedzą obiad na lśniącym obrusie. Odbywa się zwykła gadanina, ktoś powie jakąś uwagę, ktoś inny skomentuje, coś wtrąci. I tak powoli odsłania się piekło - domowe. I od razu rodzą się pytania: kto zawinił? Co jest prawdą? Dlaczego kreujemy uwarunkowania negujące nas samych? Po co w ogóle są jakieś więzi. Szwedzki dramaturg obnaża powierzchowność rod
Tytuł oryginalny
Tragedia przy rodzinnym stole
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Wyborcza-Bydgoszcz Nr 11