"Turandot" w w reż. Mariusza Treliński w Teatrze Wielkim - Operze Narodowej w Warszawie. Pisze Daniel Cichy w Tygodniku Powszechnym.
Kim jest Turandot? Dlaczego zamiast kochać zabija? Mariusz Treliński próbuje na te pytania odpowiedzieć. Szkoda, że w sposób banalny. Po zjawiskowej realizacji "Madame Butterfly", którą Mariusz Treliński debiutował na scenie Opery Narodowej oraz mądrze uwspółcześnionej "La Boh?me", reżyser po raz trzeci sięgnął do spuścizny Giacomo Pucciniego. Tym razem artystę zachwyciła "Turandot" - ostatnie i nieukończone dzieło włoskiego mistrza, przejmująca historia chińskiej księżniczki, która eliminuje kolejnych pretendentów do jej ręki. Aby pozostać nieskalaną przez mężczyznę, który skrzywdził niegdyś jej prababkę, zadaje zadurzonym w niej śmiałkom trzy śmiertelnie trudne zagadki. Wreszcie jednak pojawia się na dworze godny przeciwnik. Kalaf, głuchy na ostrzeżenia ojca, bez pamięci zakochanej w nim Li?, a nawet samego Cesarza, podejmuje wyzwanie. Ku rozpaczy Turandot zna odpowiedzi na pytania, lecz oczekując uczuciowej wzajemności, oddaje ksi�