Mamy więc po pierwsze leżącą w sercu miasta - a do 1965 roku prowadzącą byt samodzielny - filię Teatru im. Jaracza, Scenę "715". Niektórzy twierdzą, powołując się zresztą na repertuarowe zestawienie, że jest to scena zauroczona, na której z dziwną regularnością kładą się wszystkie choćby cokolwiek tylko ambitniejsze spektakle. Aby nie sięgać zbyt daleko: zupełnie przyzwoite Parady Potockiego uzyskały swego czasu z biedą 30 przedstawień, udany realizatorsko Demoniczny nadkabaret Witkacego (złożyły się nań Bzik tropikalny i Nowe Wyzwolenie) tylko 10 razy figurował na afiszu. I mamy na tej scenie Trędowatą, spektakl, który wzbudził sensację na długo przedtem, zanim kurtyna po raz pierwszy poszła w górę. Natychmiast posypały się zamówienia z miasta i województwa, znaczne ożywienie wykazały rady zakładowe zarówno najszacowniejszych, jak i najobojętniejszych wobec teatru instytucji, a większość bilet
Tytuł oryginalny
Trędowata serio
Źródło:
Materiał nadesłany
Teatr Nr 10