- To utwór widowiskowy i melodramatyczny. Nie zabraknie scen pełnych przepychu
i żywiołowości. Tę emocjonującą historię chciałbym jednak opowiedzieć bez popadania
w ckliwość czy sentymentalizm - mówi Mariusz Treliński
W czwartek w Operze Narodowej premiera jednej z najsłynniejszych oper wszechczasów - "Traviaty" Giuseppe Verdiego w reżyserii Mariusza Trelińskiego. Partię Violetty - szalenie trudną technicznie - wykona Aleksandra Kurzak, jedna z najbardziej rozchwytywanych polskich artystek, która występuje na najważniejszych scenach operowych świata, min. Metropolitan Opera w Nowym Jorku oraz Royal Opera House Covent Garden w Londynie. Jak w Moulin Rouge "Traviata" (z włoskiego "zbłąkana"), która powstała według "Damy kameliowej" Aleksandra Dumasa syna, odsłania świat paryskich domów publicznych i ich bywalców. Słynna kurtyzana Violetta Valery wiedzie życie pełne luksusu i blichtru, z którego wyrywa ją miłość do młodego Alfredo Germonta. Na drodze ich szczęścia staje jednak niechlubna przeszłość bohaterki oraz nękająca ją śmiertelna choroba. Libretto Francesca Marii Piavego podczas premiery w Wenecji w 1853 roku wywołało oburzenie krytyki i publiczności. -