- BRONIĘ Polaków przed Polską - powiedział w jednym z wywiadów Witold Gombrowicz. Niewątpliwie jego powieść "Trans-Atlantyk" to najostrzejsza krytyka Polski i Polaków. Dostaliśmy satyryczne zderzenie sarmackiej, kontuszowo-swojskiej kultury z nowym, brutalnym światem, który jej niesie nowe wyzwania. "Czy ja, broniąc Polaków przed Polską, jestem czy nie jestem patriotą? - pyta Gombrowicz. - Czy ci, co mają na widoku jedynie doraźne interesy Polski, nigdy zaś własną godność, uczciwość, własny rozum i uzdolnienia, ci, co oddają się fałszowaniu rzeczywistości, jakiejś taniej i niemądrej propagandzie, albo wprost głoszą konieczność rezygnacji z własnego ja na rzecz ślepej dyscypliny, mającej wytworzyć tę upragnioną moc, albo zmuszają siebie i innych do miłości i wiary - czy oni na dalszą metę nie przekreślają wszelkich możliwości rozwojowych narodu?". "Trans-Atlantyk" wystawi tym razem szczeciński Teatr Polski. B�
Tytuł oryginalny
Trans-Atlantyk, czyli obrona Polaków
Źródło:
Materiał nadesłany
Kurier Szczeciński nr 200