Trans-Atlantyk" Mikołaj Grabowski przenosi na scenę po raz drugi. A jeżeli wliczymy oparty na powieści i fragmentach "Dzienników" pisarza spektakl "Tango Gombrowicz" sprzed pięciu lat, to nawet drugi i pół. To swoisty prolog zaplanowanego w Starym Teatrze na przyszły sezon festiwalu "re_wizje. sarmatyzm". - Po raz pierwszy zmierzyłem się z tą niezwykłą powieścią prawie trzydzieści lat temu w Łodzi, a następnie przeniosłem tę inscenizację do Krakowa... Wciąż zadziwia mnie i fascynuje niesłychana aktualność tekstu Gombrowicza, jego przenikliwość w malowaniu "Polaków portretu własnego" - mówi reżyser. Czy ponad pół wieku od napisania "Trans-Atlantyku" bluźniercza konfrontacja patriotyzmu z homo(seksualizmem) nadal odsłania zamkniętego w szafie trupa? Czy zaaplikowana przez Gombrowicza terapia wstrząsowa, mająca wyzwolić Polaka spod władzy Polski, czy - szerzej - człowieka spod władzy narodu, zadziałała? Czy przeciwnie - p
Tytuł oryginalny
Trans-Atlantyk
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Krakowska nr 98