Wielki sukces reżysera i aktorów
Wystawiona w "Ognisku" sławna sztuka amerykańska Tennessee Williamsa, "Tramwaj zwany pożądaniem" - to chyba jedno z najlepszych przedstawień, jakie nam pokazał Kielanowski. Sztuka ma trzy popisowe role. Aktorzy - Dygatówna, Suzinówna i Jerzy Kawka - wydobyli z nich pełną garścią wszystkie możliwości. Przed równo 12 laty widziałem tę niepokojącą i drapieżną sztukę w Aldwych Theatre w wykonaniu Vivien Leigh, Bonara Colleano i Renee Asherson - i obawiałem się, czy mała scena emigracyjna wytrzyma porównanie z bogatym teatrem West Endu i jego międzynarodowymi gwiazdami. Przedstawienie w "Ognisku" - piszę to bez patriotycznej przesady - wytrzymuje próbę. Jeśli zaś chodzi o rolę brutalnego Polaka-Amerykanina, Stanleya Kowalskiego, to Jerzy Kawka - były aktor Teatru Narodowego w Polsce i to aktor niebylejaki - bije całkowicie swego angielskiego poprzednika. Colleano ujął rolę Kowalskiego, jako jakiegoś awanturnika południowo-amerykańskiego;