"Oskar i pani Róża" w reż. Ewy Piotrowskiej w Teatrze Pinokio w Łodzi. Pisze Agnieszka Jedlińska w Expressie Ilustrowanym.
Czy umieranie to dobry temat na sztukę dla dzieci? Reżyserka Ewa Piotrowska (dyrektorka warszawskiego Teatru Baj) podjęła się niezwykle trudnego zadania Przeniosła na scenę bestsellerową powieść Erica-Emmanuela Schmitta "Oskar i pani Róża". To historia o umieraniu lOletniego chłopca chorego na białaczkę. Pozbawiony nadziei na wyzdrowienie Oskar zaprzyjaźnia się z Różą, starszą panią, byłą zapaśnicz-ką, wolontariuszką w szpitalu. Dzięki niej niespodziewanie odkrywa, że życie może być piękne nawet wtedy, gdy zaczynamy się z nim żegnać. Można wtedy kochać, mieć przyjaciela, marzenia i nie poddawać się do ostatniej chwili, nawet gdy nie ma siły wstać z łóżka. Reżyserka zbudowała poruszający kameralny spektakl. Udało jej się to przede wszystkim dzięki aktorom. To oni wykazali najwyższy kunszt. Na wielkie brawa zasługuje przede wszystkim tytułowy duet. W roli Oskara wystąpił Łukasz Batko (tuż po wrocławskiej szkole aktorskiej)