Teatralne arcydzieło, zachwycające precyzją konstrukcji i magiczną lekkością. Henryk Tomaszewski, twórca Wrocławskiej Pantomimy, po raz pierwszy wystawił spektakl w Warszawie. Materiału dostarczył mu esej Kleista z 1810 r. Rzecz jest o przewagach, jakie nad człowiekiem ma z jednej strony Stwórca, z drugiej zaś... marionetka. Sławny tancerz (Krzysztof Wakuliński) godzinami wpatruje się w przedstawienia teatrzyku lalek. Młody mężczyzna (Łukasz Lewandowski) wdaje się z nim w dyskurs o lalkach i naturze praw boskich. Tancerz podziwia w marionetce nieosiągalny przez człowieka ideał: "proporcje - ruch, lekkość- tylko wszystko w wyższym stopniu - a szczególnie naturalne rozmieszczenie punktów ciężkości". Słowa wydają się być zbyt oporne, by w nich zawrzeć wyjątkowość tego przedsięwzięcia. Warsztatową biegłość scenicznej narracji, w której forma wynika z treści, przy czym każdy ze środków został użyty we właściwym celu i w doskonałych pr
Tytuł oryginalny
Traktat o marionetkach
Źródło:
Materiał nadesłany
Rzeczpospolita nr 117
Data:
21.05.1999