Państwowy Teatr Muzyczny w Słupsku wystartował - i to z sukcesem. Maciej Prus, który wespół z Jerzym Satanowskim dzierży kierownictwo artystyczne nowej placówki, zastrzega się, iż jest to nie tyle "klasyczna" scena muzyczna, co teatr używający muzyki, akcentujący bardzo interpretację, opierający swe spektakle na zespołowości bez indywidualnego gwiazdorstwa itd., itp. Inauguracja nowej sceny była zarazem przykładem tego, jak różne mogą być spektakle, inscenizacje - przez ten sam teatr tworzone. Zaprezentowano tu dwa "premierowe garnitury"; bez większego wrażenia przeszły dwie opery Mozarta: "Bastien i Bastienne" (stworzył ją w wieku... 12 lat) i "Dyrektor teatru", do których libretto napisała Joanna Kulmowa. Wyszedł spektakl dość nudny, słabo zagrany, nieatrakcyjny głosowo, w którym na podkreślenie zasługują jedynie wielkiej urody kostiumy Zofii Wierchowicz. I oczywiście mozartowska muzyka, która jednak sama nie wystarcza dla stworzenia spektakl
Tytuł oryginalny
Tragikomedia w formie operetki
Źródło:
Materiał nadesłany
Czas nr 1