Na afiszach dwóch miast pojawiła się "Czwarta siostra" Janusza Głowackiego. Prapremierę w Teatrze Polskim we Wrocławiu przygotowała Agnieszka Glińska, należąca do czołówki nowej zmiany reżyserów. A w stołecznym Teatrze Powszechnym wyreżyserował "Czwartą siostrę" aktor Władysław Kowalski. PANI Jak mężczyzna marzy o władzy, tak aktor o reżyserii... Władysław Kowalski To po prostu inna, kusząca forma zabrania głosu na scenie. Nie zajmuję się reżyserią etatowo, a tylko w porywach. Podejmuję tę próbę, gdy interesuje mnie świat stworzony przez autora. Znam dobrze Głowackiego, odpowiada mi jego rodzaj wrażliwości, sposób przedstawiania rzeczywistości i to, że w swoich utworach trzyma się realiów, pokazuje bohaterów z krwi i kości, a jednocześnie osiąga wymiar uniwersalny. Tak jest również z "Czwartą siostrą", która lekko nawiązuje do "Trzech sióstr" Czechowa, ale odnosi się do dzisiejszego chaosu, kultu pieniądza, braku punktów od
Tytuł oryginalny
Tragikomedia bezwzględna
Źródło:
Materiał nadesłany
Pani nr 2
Data:
01.02.2000