W wydanym niedawno w polskim tłumaczeniu zbiorze esejów Zygmunta Adamczewskiego, Polaka, wykładowcy na jednym z uniwersytetów w Kanadzie, pod tytułem "Tragiczny protest" autor pisząc o sztuce Arthura Millera "Śmierć komiwojażera" poddaje analizie cechy tragizmu ujawniają ce się w życiu współczesnego Amerykanina. Spośród wielu objawów Adamczewski wyróżnia zjawisko zagubienia się człowieka w tłumie ludzi zupełnie do niego podobnych, zjawisko zatracenia się czyli tragicznej utraty, zacierające charakter ludzkiej egzystencji bohatera sztuki, Willy Lomana. Gdy patrzyłem na wystawiony w Państwowym Teatrze Powszechnym pierwszy pełnospektaklowy utwór Millera "Wszyscy moi synowie", będący jego debiutem dramaturgicznym, nie mogłem oprzeć się wrażeniu, że przewijają się w tej sztuce motywy, które są zalążkiem filozofii pisarza, rozwiniętej w pełni w "Śmierci komiwojażera". Tragiczny bohater "Wszystkich moich synów", Joe Keller, podobnie jak Willy L
Tytuł oryginalny
Tragiczny protest
Źródło:
Materiał nadesłany
Odgłosy nr 24