"Nocleg w Apeninach" w reż. Michała Zadary w Teatrze Współczesnym w Szczecinie. Pisze Aneta Dolega w Kurierze Szczecińskim.
Jednoaktówka z muzyką Stanisława Moniuszki i librettem Aleksandra Fredry "Nocleg w Apeninach" nie należy do powszechnie znanych dzieł autora "Zemsty". Tym bardziej że jest to operetka, a przecież Fredro przyzwyczaił nas do komedii w klasycznym stylu. Michał Zadara, który od kilku lat skutecznie realizuje w swoim postmodernistycznym stylu teksty niekoniecznie współczesne, wystawił Fredrę na scenie szczecińskiego Teatru Współczesnego, angażując do współpracy, już po raz drugi, lidera grupy Pogodno Jacka "Budynia" Szymkiewicza. Efekt tej nieco ekscentrycznej fuzji? Operetka interwencyjna w dancingowym klimacie. Fabuła utworu jest błaha. Oto młody Włoch Antonio w przypływie niespodziewanego gorącego uczucia zamierza porwać Rozynę z rąk oprawcy Fabricja, który otrzymał ją od swego pracodawcy. Dziewczyna, chociaż traktowana jest jak towar, boi się o swojego oprawcę i broni go. Jak to tłumaczy sam reżyser, Fredro opisał w całej tej pogmatwanej rela