Sześć lat temu chorwacki dramaturg Slobodan Śnajder zobaczył w bośniackiej telewizji reportaż o kobiecie brutalnie zgwałconej przez Serbów. Wtedy zwrócił również uwagę na bośniacką baśń, w której kobieta nosi w sobie dziecko-węża. Aby je ocalić, musi spalić jego skórę. Te dwa akcenty znalazły bardzo silne odzwierciedlenie w dramacie "Skóra węża". Po Niemczech, Włoszech, Norwegii, Danii, Irlandii i Izraelu, można go nareszcie zobaczyć w Polsce (Teatr Łaźnia). W sztuce walczą ze sobą różne religie i tradycje, a sen miesza się z rzeczywistością. Młodziutka Azra (znakomita Anna Nowicka) została zgwałcona przez grupę Serbów. Jest skrajnie wyczerpana, gdy znajduje ją Hasan (Błażej Peszek) i przywozi do mieszkania Marty (Monika Jakowczuk) która postanawia uratować dziewczynę i jej dziecko. Aby syn Azry nie stał się żołnierzem-oprawcą, musi ona spalić jego skórę - wojskowy mundur. "Skórę węża" można zobaczyć jeszcze dzisiaj o g.
Tytuł oryginalny
Tragiczna baśń
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta w Krakowie nr 10