EN

1.02.1959 Wersja do druku

Tragedia konsekwencji

Ani Teofil Trzciński, ani Juliusz Osterwa, ani Leon Schiller, ani Edmund Wierciński nie zajmowali się - o ile wiem - Irydionem. Byli to najświetniejsi u nas inscenizatorzy dramatów polskiego romantyzmu. Trzciński wystawiał Nieboską komedię z wielkim aktorem tragicznym, Józefem Sosnowskim, w roli Pankracego. Chociaż Sosnowski miał opracowaną postać Masynissy (grał ją w Warszawie na otwarcie Teatru Polskiego), także i ten moment obsadowy nie skłonił Trzcińskiego do wystawienia Irydiona. Wiadomo, czym była w działalności Schillera inscenizacja Nieboskiej komedii na scenie im. Bogusławskiego. W roku 1948, w nowym numerze ukazującego się wtedy pod jego redakcją miesięcznika "Teatr", w wielkim programowym artykule o zagadnieniach repertuarowych wymieniał znów Schiller Nieboską wśród utworów, które by chciał wystawić w swym "idealnym", widzianym oczyma duszy, teatrze. A wraz z Nieboską wspominał, jako jej "prolog", przepiękny Niedokończony poemat. Bra

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr, nr 3

Autor:

Wojciech Natanson

Data:

01.02.1959

Realizacje repertuarowe