To kolejna premiera warszawskiej Opery Kameralnej, która zmienia obraz tej zasłużonej nie tylko dla muzycznego obrazu stolicy sceny. "Jenufa" Leosa Janacka, wspaniała opera, która powstała w 1904 roku, a potem ulegała jeszcze wielu zmianom (dokonywał ich sam kompozytor pod wpływem kolejnych interpretatorów, a kiedy próbował powrócić do wersji pierwotnej, nie udało mu się już tego zrobić) to zupełnie inna propozycja niż zespół WOK nas przyzwyczaił. Od jakiegoś czasu warszawska opera odchodzi od wizerunku "sceny mozartowskiej" czy "barokowej", a z drugiej strony - "kameralnie współczesnej", sięgając po (bardzo zresztą ambitny) repertuar do niedawna zupełnie tutaj nieobecny. Po "Eugeniuszu Onieginie" Piotra Czajkowskiego czy "Falstaffie" Giuseppe Verdiego przyszedł więc czas na dzieło z początku wieku dwudziestego - kolejny sprawdzian dla zespołu Warszawskiej Opery Kameralnej. Wieś niespokojna Libretto "Jenufy" napisał kompozyto
Tytuł oryginalny
Tragedia jest oczyszczeniem
Źródło:
Materiał nadesłany
Życie Kultury