TOSCA Giacomo Pucciniego znów wraca do Szczecina w niekonwencjonalnej formie. W 1995 roku wystawiono arcydzieło operowego weryzmu na zamkowym dziedzińcu. Tym razem (14, 15 i 16.06 o g. 21) każdy z trzech aktów rozegrany będzie w innym miejscu: akt I w kościele p.w. św. Jana Ewangelisty, akt II w auli rektoratu PAM-u zaś finał opery obejrzymy na dziedzińcu poczty przy ul. Dworcowej. Libretto zawiera historię namiętnej miłości śpiewaczki Florii Toski do malarza - Maria Cavaradossiego. Sztuka Victoriena Sardou, będąca literackim pierwowzorem opery, przetrwała tylko dzięki muzyce Pucciniego mimo że Toskę odtwarzała na scenie dramatycznej sama Sarah Bernard... Tosca jest targana sprzecznymi uczuciami. Kocha Maria i jest chorobliwie o niego zazdrosna, a zarazem noc z baronem Scarpią - prefektem policji - mogłaby być o wiele bardziej ekscytująca niż związek z młokosem...Taką interpretację przedstawił np. Franco Zefirelli, który wystawił pamiętną "Toskę"
Źródło:
Materiał nadesłany
Kurier Szczecinski nr 113