1 grudnia w Teatrze im. Horzycy odbędzie się prapremiera spektaklu "Klara" wg debiutanckiej powieści Izy Kuny, aktorki Teatru Polskiego w Warszawie, w adaptacji Małgorzaty Sikorskiej-Miszczuk, w reżyserii Piotra Kruszczyńskiego.
Adaptacja powstała na podstawie debiutanckiej książki Izy Kuny "Klara". Tytułowa Klara jest około czterdziestoletnią singielką, która nie ogrania własnego życia. Zagubiona w rzeczywistości miota się w toksycznych związkach: z matką, żonatym kochankiem i równie pogubioną przyjaciółką. W migawkach z życia poznajemy bohaterów uwikłanych w romanse - Klara kocha Aleksa, Aleks - Klarę (i żonę), Wronka - co chwilę innego. Acha, matka Klary też ma adoratorów, chociaż wciąż mówi, że zaraz umrze. Wszyscy zadają sobie ból, wybaczają, wspólnie płaczą, śmieją się, piją i łykają leki antydepresyjne. I wciąż w życie wkrada się surrealistyczny klimat i absurdalny humor. Będzie kot, który mówi, będą przedmioty w zaskakującym kształcie i kontekście. Będzie i gorzko i słodko, i strasznie i śmiesznie. A skąd się w ogóle wzięła Klara? Nie mogąc pisać o sobie stworzyłam kobietę, którą nigdy nie byłam, ale którą czasami chciałabym by