Teatr Wierszalin pokaże w czwartek na festiwalu teatrów lalek Spotkania opowieść o człowieku, który bawi się w laboratorium śmierci.
Słynny mumifikator Gunther von Hagens kilka lat temu szokował całą Europę swoimi objazdowymi wystawami dzieł sztuki z preparowanych zwłok. Teraz kontrowersyjny temat plastynacji wraca w spektaklu "Plastynaci" [na zdjęciu] teatru z Supraśla. Reżyseruje go Rafał Gąsowski. To już druga przymiarka do reżyserii tego aktora (jakiś czas temu spod ręki Gąsowskiego wyszedł spektakl "Życie jest snem" według Calderona). Ale jednocześnie debiut w roli scenarzysty i scenografa - artysta realizuje przedstawienie na podstawie autorskiego scenariusza, przygotował także oprawę scenograficzną widowiska. Tytuł pochodzi od nazwy metody Hagensa - plastynacji (polega na usunięciu wody z tkanek i zastąpieniu jej zastygającym silikonem). Do niemieckiego mumifikatora przychodzi anioł, który zabiera go w podróż przez myśl filozoficzną, m.in. poprzez dzieła Platona, Monteskiusza, Nietzschego. W spektaklu poza Rafałem Gąsowskim występują jeszcze m.in. Katarzyna Siergiej,