"Pippi Pończoszanka" - adaptacja klasycznej książki Astrid Lindgren była w sobotę ostatnia premierą sezonu 2012/13 w toruńskim teatrze im. Wilama Horzycy. Spektakl miał wyjątkowo charakter charytatywny - dochód przeznaczono na leczenie 17-letniego Damiana.
Nową adaptację powieści Astrid Lindgren pod tytułem "Pippi Pończoszanka" przygotował dla toruńskiej sceny Adam Biernacki. Jak podkreślił reżyser, nie miała być to bajka dla dzieci, ale sztuka trafiającą zarówno do młodych, jak i do dorosłych widzów. - Głównym tematem przedstawienia jest opowieść o tym, jak w codziennym życiu wchodzimy w schematy, a gdy ktoś wchodzi i je obnaża, wtedy reagujemy agresją. Nasz spektakl ma zachęcić, aby szukać w swojej głowie ukrytego dziecka i przez "bycie dzieckiem" - czyli otwartym, optymistycznym, pełnym pomysłów - funkcjonować w codzienności - powiedział Biernacki. Przekładu tekstu dokonały Agnieszka Hein i Magdalena Godlewska-Rutkowska. Scenografia jest dziełem Joanny Jaśko-Sroki, zaś kostiumy zaprojektowała Ilona Rechnio. Muzykę do spektaklu napisała Katarzyna Brochocka. W roli tytułowej wystąpiła Aleksandra Bednarz. Sobotnia premiera miała charakter charytatywny. Całkowity dochód przez