Festiwal teatralny Kontakt odczuł zapaść na światowych rynkach finansowych i słaby kurs złotówki. W tegorocznej edycji dominują kameralne przedstawienia. W maju widzowie zobaczą 14 spektakli z dziewięciu krajów - piszą Grzegorz Giedrys i Marceli Sulecki w Gazecie Wyborczej - Toruń.
Kryzys uderzył w program Kontaktu. Budżet festiwalu się nie zmienił, ale koszty jego organizacji znacznie wzrosły. Największym fundatorem międzynarodowego przeglądu jest nadal kujawsko-pomorski Urząd Marszałkowski, który w tym roku przeznaczył na imprezę 665 tys. zł. 450 tys. zł wpłaci zaś Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. To stała dotacja - w 2008 r. resort podpisał z Teatrem Horzycy trzyletni kontrakt na dofinansowanie toruńskiej inicjatywy. Magistrat przyznał 215 tys. zł. Resztę dokładają sponsorzy. Dyrekcja toruńskiej sceny dramatycznej szacuje, że co roku 900 tys. zł z 1,5 mln budżetu wydaje na festiwalowe honoraria, transport i zakwaterowanie zagranicznych zespołów. - W tym roku aż 60 tys. euro straciliśmy przez wahania kursu walut - mówi Jadwiga Oleradzka, dyrektor Teatru Horzycy i festiwalu Kontakt. - Stać więc nas tylko na zaproszenie kameralnych przedstawień z zagranicy. Niestety, tę sytuację odczuje nasza publiczność, kt�