"Hamlet" Szekspira w reżyserii Pawła Paszty to pierwsza premiera w nowym sezonie artystycznym Teatru Horzycy.
Torunianie rzadko mają okazję zobaczyć "Hamleta" w wykonaniu miejscowej sceny dramatycznej. Ostatnie realizacje dzieła Szekspira odbyły się u nas przed 10 i 48 laty. Teraz za największą tragedię w historii teatru bierze się Paweł Paszta. Reżyser i dyrektor artystyczny Teatru Horzycy sięgnął po tłumaczenie Stanisława Barańczaka. - Najważniejsze w tym spektaklu jest dla mnie to, jak zbiorowość, społeczeństwo czy nawet rodzina wpływa na decyzje i przemiany jednego człowieka. W tym wypadku jest to historia o postępowaniu Hamleta, który z inteligenta, filozofa i pacyfisty staje się - tu cytuję - "chłepczącym krew", mściwym bohaterem - mówi Paszta. Reżyser uważa, że Hamlet to najbardziej uniwersalna historia o bohaterze w literaturze dramatycznej. - Ta postać jest scharakteryzowana tak, że pasuje do różnego rodzaju bohaterów i szczególnie odpowiada bohaterowi współczesnych czasów, który jest według mnie zagubiony w bardzo intensywnie rozgrywa