Dziś wieczorem swój werdykt ogłosi jury kończącego się w Toruniu 4. Festiwalu Debiutantów "Pierwszy Kontakt".
Były spektakle, były rozmowy w festiwalowym klubie, były też zdarzenia nieoczekiwane. Tydzień z Festiwalem "Pierwszy Kontakt" dobiega końca. Zamiast zapowiadanych dwunastu do konkursu stanęło jedenaście spektakli. Gdyński Teatr Muzyczny przerwał swój występ, gdy zasłabła jedna z aktorek. Wielu widzów obiecało sobie, że na "Kumernis, czyli o tym, jak świętej panience broda rosła" w reżyserii Agaty Dudy-Gracz pojedzie do Gdyni, bo to, co zdążyli zobaczyć, zachęciło ich do takiej wycieczki. Aktorzy Teatru im. Szaniawskiego w Wałbrzychu natomiast po swoim przedstawieniu odczytali oświadczenie, w którym solidaryzują się z kolegami ze Starego Teatru w Krakowie, gdzie ku niezadowoleniu dużej części nie środowiska teatralnego nie rekomendowano na kolejną dyrektorską kadencję wybitnego reżysera Jana Klaty. Była też spontaniczna propozycja pracy: na spotkaniu z aktorami z Rzeszowa dyrektor Lubuskiego Teatru w Zielonej Górze Robert Czechowski (był