Z najnowszej premiery Teatru Horzycy nie powinniśmy wyjść smutni. Dlaczego? Spektakl zrealizowano na bazie komediowych tekstów Aleksandra Fredry. Będzie więc śmiesznie.
Fredro należy do najpopularniejszych polskich komediopisarzy. Kto z nas nie zna słynnej "Zemsty", czy takich zabawnych bajek, czytanych z pewnością w dzieciństwie, jak "Małpa w kąpieli" oraz "Paweł i Gaweł". Sztuka "Nowy Don Kichot", którą jako pierwsi obejrzeli uczestnicy sylwestrowej zabawy w Teatrze Horzycy również ma rozśmieszyć. Przynajmniej takie są zapowiedzi. Przekonać możemy się o tym sami. Premiera już w sobotę, 8 stycznia, kolejne spektakle - w dniach następnych. "Nowy Don Kichot", to opowieść o życiu mężczyzny, który szuka tej jedynej kobiety, która byłaby spełnieniem jego miłości. W tej podróży poprzez kolejne etapy poszukiwań towarzyszą mu widzowie. Poznajemy ludzi, z którymi przyszło mu się zetknąć w życiu. Poznajemy kolejne kobiety, które były obiektami jego westchnień. Czy uda się naszemu bohaterowi znaleźć to, czego tak usilnie poszukuje? Spektakl wyreżyserowała Katarzyna Raduszyńska. Swój scenariusz oparła na