Wczoraj przez Teatr Kameralny ruszyło tornado. Widzom grozi zmiecenie z powierzchni ziemi. Wszystko przez Anglika Ray'a Conne`a. Ten właśnie autor jest twórcą trzeciej już komedii granej na deskach Kameralnego. Po "Mayday" i "Oknach na parlament" publiczność rozśmiesza "Wszystko w rodzinie". Wczoraj Teatr Polski tą sztuką na Scenie Kameralnej rozpoczął sezon. Część widzów miała okazję obejrzeć przedstawienie tuż przed wakacjami - w lipcu odbyło się kilka przedpremierowych spektakli - dla wielu osób zabrakło biletów, gdyż farsa bardzo się spodobała. Akcja sztuki rozgrywa się w Londynie w środowisku lekarskim i - jak zwykle u Conne`a - według jego zasady: "Tornado toczy się bez przerwy". Intrygi i komplikacje losów bohaterów trzymają publiczność w napięciu i wywołują niepohamowany śmiech. Spektakl wyreżyserował Marcin Sławiński.
Tytuł oryginalny
Tornado w Kameralnym
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Wrocławska Robotnicza nr 1879