EN

17.08.2000 Wersja do druku

Top Dogs

Sztuka Ursa Widmera porusza coraz bardziej dręczącą bogaty świat kwestię bezrobocia. Skutki zetknięcia z brukiem odczuwa się tym boleśniej, z im wyższego piętra się spada. Wcale nierzadko zdarza się to nawet najbłyskotliwszym menedżerom. "Wykolegowanym" firma funduje pobyt w New Challenge Company. Ceremoniał powitania nowicjusza pomaga mu odkryć, że zjawił się tu wbrew oczekiwaniom, acz... na własne życzenie. Terapia zajęciowa w NCC to kamuflaż. W rzeczywistości to przechowalnia fachowych sił, które po odpowiedniej obróbce będzie można ulokować za znacznie mniejsze pieniądze w peryferyjnej placówce. Ponurej, choć niebezpiecznie realnej wizji reżyser Bartłomiej Wyszomirski umiał przydać właściwego kolorytu. Obraz duchowych spustoszeń owych wiecznych pracoholików, najtrafniej oddał Zbigniew Olszewski. W poruszającej scenie "niemęskich" zwierzeń pokazał na moment zwyczajnie ludzką niedoskonałość.

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Top Dogs

Źródło:

Materiał nadesłany

"Rzeczpospolita" nr 191

Data:

17.08.2000

Realizacje repertuarowe